Kwarantanna wielkopostna
1 Niedziela Wielkiego Postu 2020
Dożyliśmy czasów że: SARS Cov2 gorzej niż diabeł.
COVID-19 brzmi dla niektórych gorzej niż piekło i pustynia.
Bo wyprowadza ludzi na pustynię i powoduje większy lęk niż piekło. Ten łatwiej będzie KORONAWIRUS.
Kiedyś była i dżuma i ospa, i AIDS, i VI w. ponoć z Egiptu i XIV w. już wtedy z Chin i zresztą i dżuma w XIX i XX w. XX Hiszpanka grypa z USA. Liczby szły w miliony a śmiertelność w tysiące dziennie.
Dzisiaj może dlatego, może media, może stan umysłu, maseczki wykupione z 50 gr na 5 zł sprzedają, więc Panika, lęk, niepewność jak kiedyś przed piekłem. I Diabłem.
Wielki Post. Ale tam gdzie nie za bardzo Jezus jest Kimś są puste sklepy i ulice. Jak przystałoby na Wielki Post. Ludzie stwarzają pustynię i wzywani sa do zamknięcia się w domach i nie prowadzenia życia towarzyskiego. Nawet w Europie odwołuje się wielkie imprezy masowe i targowe nie z racji wielkiego postu ale KORONAWIRUSA.
I każdy pyta: kto był pierwszy, kto zaczął, kto przyniósł, kto przekazał, kto będzie u nas pierwszy. Jak się to stało?
Skąd ten wstęp, bo wszyscy mówią, piszą, przestrzegają. Nawet biskupi.
Nawet gdzieś tam zamyka się kościoły, ogranicza znaki sakramentalne, choć kiedyś była to okazja do pokuty. I procesje pokutne. Zaczynające Wielki Post.
Dziś słowo Boże o wirusie zwanym złem, nosicielem zwanym szatanem diabłem który zaraża, jak waż czy nietoperz czy inne zwierzę z Wuhan, bo było zakazane, nielegalne, dziś w słowie o tym jak się nie dać zarazić i nie dać zdobyć przez zło. Które mutuje i przechodzi.
Nie samym chlebem żyje człowiek, ale słowem i dziś w naszym mówi się o rzetelnej informacji. Skąd i dziś komunikat ministra. A nie fake news.y.
Żeby nie podróżować, bo diabeł i próbował skusić na wszystkie królestwa świata. Choć niektórzy jeżdżą bo taniej, bo się nie zarażą, choć przywloką czy nie. Bo okazja.
Wreszcie rzuć się w dół a cię złapią, co tam, ale jednak ostrzeżenia, nie załamuj się ale nie wystawiaj na próbę, że nic nie będzie, myj ręce, nie kaszlaj, kaszląc zakrywaj…. nie ryzykuj, nie lekceważ. Myj się, dbaj o higienę. My słyszymy, no właśnie wielki post, Myj serce, duszę, modlitwa, sakramenty. Częściej, trzeba się myć, serce, duszę…
Dziś może dziwne kazanie, ale jest o tym jak nie umrzeć dla wieczności i nie zarazić się i nie zarażać złem. Choć tak się dzieje. Zaraza trwa. Namacalnie w świecie ciała, medycyny, biologii. Wszyscy się boją. A może nie.
Stąd wielki post. Taka quaranntanna. Duchowa. Przed złem. Takim wirusem. I chorobą, że rzuca się na oddech, bo często nie oddychamy Bogiem. A łapie nas gorączka złego ducha. Dużo trzeba modlitwy. Ale czy mamy taką wiarę jak kiedyś wobec zagrożeń. To okazja na Wielki Post. Taka wyjątkowa, chyba historyczna.
A że ogłoszeń dużo to uważajmy na swoje ciała i dusze. Oby nie było to proroctwo…