Bóg w centrum (Boże Ciało)

image0011Boże Ciało to taki dzień uroczysty, który pokazuje nam, że Bóg jest z nami. Że Bóg to nie tylko jakaś odległa rzeczywistość, czy jakieś bliżej duchowe nieokreślone i nieosiągalne istnienie, nieznane pojęcie i niedotykalna tajemnica, ale że jest z nami osobowy Bóg, że to konkretna i realna rzeczywistość. Zapominamy o tym, Bóg w przestrzeni chrześcijan stał się tradycją a teraz staje się światopoglądem i ideą, a jest z nami: Oto ciało moje za was wydane!

Czasy takie już były, że ludzie w chmurkach, burzach, strumykach i drzewkach widzieli boga czy bogów, szukali boskiej mocy, i dziś człowiek szuka tzw. Boskiej cząstki  a ten Bóg jest tu. Ale może jakoś zbyt prosto. Może zbyt łatwo? Może nachalnie. Może za blisko i tak zwyczajnie. Bez poszukiwań, badań, aury sensacyjności i poczucia zdobyczy.  Bo Bóg nam się daje. Prosto, zwyczajnie jak chleb w darze chleba. Ale mimo, że Bóg jest wielki, to człowiek chce być wielki, odkrywać, zdobywać, by być wielkim. A Bóg jest ciałem, a zatem kimś konkretnym dla nas cielesnych i duchowych stworzeń, bo wymaga od nas konkretnej odpowiedzi, bo jest z nami. My mówimy, że Bóg dziś przejdzie i zobaczył jak żyjemy, ale On zawsze nas widzi i z nami mieszka, to raczej my mijamy się z tą Bożą obecnością. I nie wierzymy, że tak jest blisko i że jest, bo jak wtedy możemy tak łatwo Go mijać i nie chcieć spotkać? Dziś w kościele jako znaku używałem cyrkla, by przypomnieć że Bóg jest w centrum: Komunia w centrum życia duchowego, Msza św. w centrum dnia niedzielnego, jeśli Bóg jest w centrum wszystko zwłaszcza człowiek jest we właściwym miejscu.

Dziś taki jeszcze dzień że widzimy że to chrześcijański na chwilę kraj. Jedyny dzień w roku, gdzie Jezus wychodzi z nami na ulicę. Przypominając, że wiara i jej wyznawanie jest publicznym zobowiązaniem i nie można Jezusa zamknąć w myśli i sercu: skoro jest komunia i w budynku, skoro idziemy z nim w procesji. Która pojawiła się jako odpowiedź chrześcijan na niewiarę w Boga żywego w Kościele i Mszy św.

Może trzeba piękniej klękać, przeżegnać się czy zdjąć czapkę by komuś pokazać, ze tu mieszka Bóg? Że czeka w darze adoracji i Mszy św.?

My chrześcijanie mamy problem: ze zrozumieniem tej prawdy: brzózka za obrazem ma bardziej przemienić życie czy ciało Chrystusa? Dziś stawia się pytania: gdzie jest Jezus? W człowieku czy kawałku ciasta z mąki i wody?

Bo Chrystus Pan karmi nas swoim boskim Ciałem, , by nas przemienić w siebie, chwalmy Go na wieki!

Dziś jest moda na diety: jesteś tym co zjesz przez ostatni miesiąc: jesteśmy Jezusowi, ale kim jesteśmy, to zależy czym się karmimy,  i czy jest to Jezus?




promujemy

Promujemy

współpracujemy

Dziękujemy

współpracujemy także z...