Motylem będę… (V Niedziela Wielkiego Postu)

 

z_National_Geographic.pl

Żyj spokojnie, twoje życie nigdy się nie skończy?

Wierzysz jak Marta i Maria, że tak jest? Jezusowi?

Droga pełzła larwa – brązowa, plamista, włochata, ohydna. Szłaby dalej, ale poczuła się źle, nieswojo. Zaszyła się głęboko w trawę, otoczyła kokonem, czekała. Nie wiem jak długo, nie wiem na co, ale z kokonu wydobył się cudowny motyl. Brzydka larwa przeistoczyła się w pięknego motyla.

Dziś V Niedziela Wielkiego Postu

I Jezus, który przygotowuje wszystkich: Martę, Marię uczniów, tłum, Żydów, na to, że panuje nad śmiercią! By jak zobaczą Jego samego nie stracili nadziei? Udało się?

Pokazuje: Że to tylko materia… że jest coś więcej, że to co z Nim będzie nie można zamknąć tylko w ludzkim osądzie, widzeniu i lęku jakiejś śmierci… co dla Boga oznacza tylko chwilowe zaśnięcie po tej stronie. A więc trumna jest tym bardziej widocznym znakiem tej wiary. Że ktoś tylko śpi.

Jezus przychodzi za późno?… ale jak widać nigdy nie jest dla Jezusa za późno, gdy się wierzy, i widzi więcej. I prosi. Widzi nie tylko ból i dramat ale propozycję Chrystusa, że jest zmartwychwstaniem i życiem.

Jak zachowujemy się na pogrzebach? Jakie dajemy świadectwo wiary? Że coś jest więcej, czy że to już koniec? Co wtey jest najważniejsze? Czy modlitwa i Msza św.?

Jezus po naszemu się nie spieszy, ale mówi ważna jest wiara, że śmierć nie ma ostatniego słowa. Ale mówi, że poproszony zawsze jest potrzebny i jest w porę… my natomiast pytanie, czy się nie spóźniamy, nie na pogrzeb, ale z naszą miłością do żyjących: bo znamy to: śpiszmy się kochać ludzi, bo szybko odchodzą, ale my dla żywych nie mamy czasu, dopiero przestawiamy życie w ten dzień pogrzebu.

Co jest najważniejsze?

Z Katechizmu Kościoła Katolickiego (1419): „Chrystus, przechodząc z tego świata do Ojca, dał nam w Eucharystii zadatek swojej chwały; udział w Najświętszej Ofierze utożsamia nas z Jego Sercem, podtrzymuje nasze siły w czasie ziemskiej pielgrzymki, budzi pragnienie życia wiecznego i już teraz jednoczy nas z Kościołem niebieskim, ze świętą Dziewicą Maryją i wszystkimi świętymi”. Wierni, którzy proszą o Mszę Świętą w danej intencji, i kapłani aplikujący jej owoce w danej intencji niejako „ukierunkowują” łaski zbawienia, które Chrystus przez swoją Ofiarę rozlewa na Kościół.

W życiu potrzebny jest duch Chrystusowy, nie znamy tajemnic ludzkiego serca… jakie było serce… modlitwy nigdy dość!

Msza św, to Jezus  w darze sakramentu: choć najważniejsza to dla wielu Msza św. a wydaje się dodatkiem… a mamy sposobność:

Msza św. pogrzebowa…

Intencja żałobników

Msza św. w 30 dni po pogrzebie

Msza św. W rocznice

Msza św. gregoriańska…

Jest nieraz wszystko tylko brak najważniejszego: intencji Mszy św.

Msza Św. Jest ratunkiem dla dusz czyśćcowych…

Dusze w czyśćcu oczyszczają się poprzez cierpienie.

Same dla siebie już nic zrobić nie mogą.

Dusze w czyśćcu są jak żebracy, którzy błagają nas o „jałmużnę dla ducha”trudno jest nam usłyszeć ich wołanie o pomoc, a często nawet uwierzyć w ich istnienie – w to, że nadal żyją, choć już w innej rzeczywistości. A one są, czasami bardzo blisko nas, i proszą o pomoc.

Największy dar, jaki możemy ofiarować dla dusz w czyśćcu cierpiących, to Msza św.

 Dlaczego? Proszę zauważyć, iż podczas wszystkich nabożeństw i modlitw prywatnych to człowiek zwraca się do Boga, ale na Mszy św. przede wszystkim sam Jezus Chrystus modli się do swego Ojca, składa Ofiarę ze swego życia.

Msza św. staje się więc najskuteczniejszą modlitwą, w czasie której to sam Pan Jezus wyprasza łaski dla nas potrzebne oraz miłosierdzie dla dusz w czyśćcu cierpiących. Stąd też tak ważne by za życia nie zaniedbywać Mszy św., by jej nie lekceważyć.

Praktycznie: Jezus jest tu: i wstawia się jak w dzisiejszej Ewangelii…

I to ta wiara: spóźnia się? Warto prosić? Za późno?

Mamy powstać z grobu naszego serca? Niewiary, że śmierć zabija i ciało i nadzieję i chęci.

Jakie to nasze życie jest? Za jakie je uważamy, może na ziemi jakoś tylko  pełzniemy… przyjdzie czas że będziemy inni, będziemy jak te piękne motyle dla Pana.

Ale pamiętajmy, możemy pomóc innym… nad którymi jeszcze nie tak dawno płakaliśmy i żałowaliśmy. Oni czekają na szansę. By wzlecieć do nieba?




promujemy

Promujemy

współpracujemy

Dziękujemy

współpracujemy także z...