Królestwo Maryi (3 maja)

3 maja, Święto przede wszystkim narodowe. I nasza obecność na modlitwie i ofierze za Ojczyznę. O dar właściwego i mądrego wykorzystania wolności tak ciężko odzyskanej poprzez poświęcenie i ofiarę pokoleń Polaków. I dzień uroczystości religijnej, gdyż źródłem wolności i gwarantem właściwego jej wykorzystania jest Bóg. Święto Królowej Korony Polskiej w dniu 3 maja ustanowił w październiku 1923 roku papież Pius XI na prośbę episkopatu Polski. Znalazłem i takie wskazówki na dzień dzisiejszy:
Tytuł „Królowa nasza” w odniesieniu do Maryi pojawia się już w kronikach ks. Jana Długosza. W XVI w. Grzegorz z Sambora nazywa Matkę Bożą Częstochowską Królową Polski i Polaków, co świadczy wyraźnie o rozwijającym się kulcie Maryi jako Królowej Polski. W XVII w. tytuł „Królowa Polski” upowszechnia się dzięki włoskiemu jezuicie o. Juliuszowi, który stwierdził, że w czasie objawień Matka Boża powiedziała: „ Nazywaj mnie Królową Polski”.
1 kwietnia 1656 roku w katedrze lwowskiej król Jan Kazimierz, po cudownej obronie Jasnej Góry w czasie potopu szwedzkiego, składa uroczyste ślubowanie, w którym obiera Maryję patronką narodu i oficjalnie nazywa Ją Królową Polski. Przy okazji to zawsze zastanawiające, jak Polska oddała łatwo pole najeżdżającym ją w XVI wieku Szwedom. I wtedy i dziś niewielka liczebnie Szwecja i potężna w liczbie mieszkańców Polska. Ale wtedy już okazała się kolosem na glinianych nogach, kiedy to szlachcic na zagrodzie równy był wojewodzie a wolność i rodzące się Liberum veto powodowało chaos społeczny czy polityczny. Nie było wystarczającej liczby chętnych do poświęcenia się dla Ojczyzny. Liczyło się moje i by moje się ostało. Wróćmy do kultu Maryjnego. „Król Michał Korybut Wiśniowiecki 7 grudnia 1669 roku złożył Maryi Jasnogórskiej votum – serce ze złota, ozdobione drogocennym diamentem, oświadczając w ślubowaniu: „ królestwem tym (….) będę tak rządził, że i tron mój Tobie samej oddam i będę Cię uważał za swoją Panią i Najwyższą Królową, a nieustannie Twej opiece będę polecał lud ten przez Ciebie mi powierzony. /…/ Wspieraj mnie i to Królestwo – już nie moje, lecz Twoje, we wszystkich utrapieniach(…) Co zatem Jej powiemy , my, Jej poddani, dzisiaj, w Jej Uroczystość?
Na pierwszy plan cisną się błagania i prośby, bo doświadczamy tak wiele ucisków, słabości, trudów, niepokojów…  Odsuńmy dziś jednak wszystkie żale i błagania na bok, bo to dzisiaj imieniny naszej Matki i Królowej. Dlatego dzisiaj chciejmy złożyć Jej przede wszystkim hołd i dziękczynienie za Jej błogosławioną obecność między nami w cudownym Wizerunku na Jasnej Górze. Chciejmy złożyć dzięki za wszystkie dostrzeżone i niedostrzeżone dary i łaski, jakie przez Jej orędownictwo od Boga otrzymaliśmy. Jan Paweł II w liście napisał do nas:
„ Żadna historia, jaka z pomocą ludzkich środków moglibyśmy napisać nie ogarnie tej treści, którą zna tylko sam Bóg i Bogarodzica. W okresie, w którym narodem polskim przestali rządzić królowie polscy – świadomość, że Pani z Jasnej Góry została proklamowana przez jednego z nich Królową Polski – pomogła przetrwać narodowi w poczuciu jego własnej suwerenności. Oto nasze dziękczynienie. Ale nie bierz nam za złe, że w tym wielkim Dniu złożymy u Twych stóp różaniec naszych próśb i błagań, gdyż „ my już bez skargi nie znamy śpiewu, wieniec cierniowy wrósł w naszą skroń”. Toteż modlimy się o dary osobiste, ale przede wszystkim o pomoc i łaski dla narodu i Ojczyzny. Na koniec pokorne pytanie: Matko – Królowo, co mamy czynić?”
Odpowiadasz nam nie po raz pierwszy, bo skłonni jesteśmy Twojej odpowiedzi zapominać za progami modlitw i świątyni: „Czyńcie, cokolwiek mój Syn wam powie”.
Zapewne Chrystus nie po raz pierwszy powie nam wszystkim: „Miłujcie się wzajemnie”. Szanujcie się, nie oszukujcie, nie kombinujcie, nie bądźcie zazdrośni, nie bądźcie leniwi i krzywdzący sibie nawzajem. Jak to przenieść na codzienne życie, kiedy ciągle tyle oszustw, łez i niepewności z złego postępowania ludzi. W roku 1991 miała miejsce 4 pielgrzymka Ojca Świętego do Ojczyzny. On nią się mocno przejmował. Ale wtedy już mocno krytykowany, bo dostrzegał, że w tej wolności możemy łatwo się zagubić wartościom, obezwładnić złu i zatracić tożsamość narodową i chrześcijańską. Bo właściwie jaka wtedy zostaje? Minęło 20 lat. I jak wygląda nasz patriotyzm i troska społeczna? Mówił: Oto matka moja i moi bracia”.
Może dlatego mówię tak, jak mówię, ponieważ to jest moja matka, ta ziemia! To jest moja matka, ta Ojczyzna! To są moi bracia i siostry! I zrozumcie, wy wszyscy, którzy lekkomyślnie podchodzicie do tych spraw, zrozumcie, że te sprawy nie mogą mnie nie obchodzić, nie mogą mnie nie boleć! Was też powinny boleć! Łatwo jest zniszczyć, trudniej odbudować. Zbyt długo niszczono! Trzeba intensywnie odbudowywać! Nie można dalej lekkomyślnie niszczyć!” I prawda, że dobrobyt sprawiedliwy dla wszystkich a nie tylko dla nielicznych rodzi się w oparciu o prawo moralne i porządek oparty na wzajemnej uczciwości. Bo kiedyś mówiono: bądź dobry, bo Bóg widzi, a dziś jaka jest motywacja i granica ludzkiego postepowania? Czy aby Bóg i miłość bliźniego? Może byłoby nam lepiej!
W tym dzisiejszym dniu, tak ważnym dla nas, Polaków, chciejmy – patrząc na nasze dzieje – prawdziwie uwierzyć, że dobro naszej Ojczyzny polega na dobrym życiu dla niej. Nie na jałowych sporach, nie kończących się kłótniach, waśniach, podziałach i pretensjach ale na zgodnym współdziałaniu i szacunku.
Ktoś mądrze podsumował: Patriotyzm opiera się nie na niszczeniu ale na budowaniu! A dzisiaj tyle się tworzy podziałów i walczących grup interesów. Dzieli i burzy przez złe informacje i upadki. Biało czerwony, mówiąc na skróty sztandar. Zawierający w sobie w symbolu barw wszystkie nasze piękne cnoty (biały) i odwagę z poświęceniem (czerwony). To co w nas dobre. Z hasłem: Bóg, Honor, Ojczyzna. Czy coś się jeszcze z tego polskiego patriotyzmu ostało? W darze wolności w Królewstwie Maryi?




promujemy

Promujemy

współpracujemy

Dziękujemy

współpracujemy także z...