Dzień dobry, proszę Pana…Księdza… (4 Niedziel...

Niedziela Dobrego Pasterza – 4 Wielkanocna

Jeden z księży napisał:
Ksiądz.
Zjawisko dziwne.
Jak trzeba jest potrzebny, jak coś jest tylko księdzem.
Jak ma się namówić: jest tylko człowiekiem
Stanie się ale jest przecież księdzem
Mówią, że drugi Chrystus, a słaby jak trzcina.
Mówią, że ma jakąś moc, a jest niemocny.
Mówią, że ma wielu przyjaciół, a jak coś jest sam.

Ludzkie opinie o kapłanach są przeróżne i bogate, jak bogata jest ludzka wyobraźnia. Kiedyś ks. Maliński sugestywnie je określił. Jeżeli będzie miał przyzwoitą sutannę i wypucowane buty: „popatrz, jaki elegancik”. Jeżeli będzie nosił sutannę połataną i buty byle jakie: „udaje biedaka”. Jeżeli będzie zdrowo wyglądał: „temu to dobrze”, jeżeli będzie chudy i blady: „podejrzane życie prowadzi”. Jeżeli będzie w chorobie się leczył, powiedzą: „mówi o niebie, a boi się umrzeć”; jeżeli nie będzie się leczył: „uczy, że trzeba szanować zdrowie, a sam tego nie robi”. Jeżeli w kazaniach będzie poruszał tematy ogólne, powiedzą: „nieżyciowy”, jeżeli będzie wchodził w szczegóły, obrażają się na niego po kolei: rodzice, młodzież, nauczyciele, lekarze, zarzucając, że wtrąca się w ich sprawy. Jeżeli będzie jeździł dobrym samochodem: „ten ma kasę!”, jeśli samochodu nie ma: „ciekawe, co on z tymi pieniędzmi robi”. I coś w tym dziwnym podejściu jest.
Dlaczego więc tak różnie ludzie mówią o kapłanach?
A dlatego, że dla nich kapłan jest zagadką i to trudną do rozwiązania. Bo niby jest do ludzi we wszystkim podobny, a jednak nie taki sam. Jest z ludu wzięty, a przecież tak wiele różni się od niego. Żyje na świecie, ale do niego nie należy. Jest mieszkańcem ziemi, na której są zbrodnie, nienawiść, grzech, ale głosi rzeczywistość, która jest zgoła inna. Nosząc sutannę długą aż do ziemi, pokazuje, że istnieją inne wartości, dla których warto poświęcić życie. W kapłanie jest coś nieuchwytnego, coś tajemniczego, co sprawia, że nieraz burzy on ludzki „spokój” i staje się „znakiem sprzeciwu, buntu, złości”. Ale nie to jest nadzwyczajne.
Nadzwyczajnym jest fakt, że jego wybrał sam Bóg, który na niego kiedyś spojrzał i powiedział „Pójdź za mną”.
Kim jest kapłan? Dla współczesnych? Stawiam to pytanie, bo od niego zależy i posługa powołanych ale i nowe powołania!
Dziś różnie się myśli i pisze: podejrzany biznesmen, zboczeniec, pedofil np. ma pracować z dziećmi a drukuje się koszulki uwaga ksiądz!, urzędnik, dziwak. Powodem są na pierwszym miejscu wiadomo ci co nie postąpili godnie i zawiedli jako powołani i ci co się zawiedli i nie potrafią wybaczyć, ale opinię że jak jeden to wszyscy tacy powielają następni a mało jest takich co publicznie obronią, raczej powielają dalej. Zwłaszcza ci którym ksiądz się naraził czyli nie spełnił ich pragnienia. Nieważne, ważne by uszanować i docenić ten dar w Kościele.
A co oznacza ksiądz? Sam termin kapłan pochodzi od średniowiecznego łacińskiego słowa capellanus znaczy święty, czyli poświęcony Bóstwu, po grecku brzmi prezbiter  (presbyteros) czyli „starszy”. Istnieją w Kościele trzy sakramentalne stopnie kapłaństwa: diakonat (diakonos) „ten, który służy”, prezbiter (właściwe kapłaństwo), biskupstwo (episkopos) „czuwający”. Mówimy o kapłanie ksiądz określenie to pochodzi słowa „książę”
Święty Grzegorz z Nazjanu na to pytanie odpowiada: „Kapłan jest obrońcą prawdy, znosi się z aniołami, wielbi z archaniołami, składa na ołtarzu dary ofiarne, uczestniczy w kapłaństwie Chrystusa, odnawia stworzenia, przywraca w nich obraz Boży, przysposabia je do Świata wyższego i, co najważniejsze jest przebóstwiany i przebóstwia.” Święty Proboszcz z Ars mówi: „apłan prowadzi dalej dzieło odkupienia na ziemi…”Gdyby dobrze zrozumiano, kim jest kapłan na ziemi, można by umrzeć, nie z przerażenia, lecz z miłości. Kapłaństwo to miłość serca Jezusowego.”
Mówi się ostatnio, że spadają liczby powołanych. Ale czy czasem opinie, klimaty, podejście tych co znają lub czasem się przyznają, nie powodują, że na takie pole minowe znajduje się coraz mniej chętnych? Status społeczny w ogólnej opinii gdziś na końcu wedle statystyk, materialnie jak inni, w szkole piąte koło u wozu, nieraz obcość: dzień dobry, i wiemy jakie nasze rozmowy, i opinie, i podejście, i troska, i myślenie?
Ktoś napisał: Co bym nie robił w życiu jestem anonimowy, a ksiądz?
Nie zazdroszczę. Ksiądz jest na świeczniku.
Hm i musi pamiętać, aby był światłem
a nie świeczką. Tak musze o tym pamiętać, ale…

Tak myślę: Inni tez o tym muszą pamiętać!




promujemy

Promujemy

współpracujemy

Dziękujemy

współpracujemy także z...