Ilu tak naprawdę nas jest?
Takie ludzkie pytanie nurtuje często nasze serca. Pytamy się: Ile liczy księdza parafia? Ilu jest wiernych? Ile dusz? Aż tylu, tylko tylu – komentujemy odpowiedź. Radujemy się jak jest nas wielu, myślimy: wiele można zrobić. Martwimy się, gdy mało, bo co można zrobić, gdy tylko tylu. Raz w roku jest taka okazja, by się przekonać, jak żyje Kościół, jak ma się parafia. Ta statystyka wiele mówi o prawdziwej liczbie praktykujących parafian, o możliwościach i potencjale parafii, do ilu serc dociera na bieżąco słowo Boże, ilu ma czujne serce w łasce gotowe na spotkanie z Panem. Czy liczby zmierzą wiarę, miłość, zaangażowanie, dobroć serc, uczynność dłoni. Zapewne nie. Nie podają pełnej też prawdy o naszej parafii, gdyż w ciasnej kaplicy wiele zależy od pogody, a ta u nas w tę statystyczną niedzielę nie była ciekawa. Ale ku własnej refleksji i mądrości komentarzy, ku nadziejom serca i oczekiwaniom wobec przyszłych parafialnych planów jednak teraz trochę statystyki: 23 listopada było obecnych 1210 wiernych (709 kobiet, 501 mężczyzn), do Komunii św. przystąpiło 519 osób (336 kobiet, 183 mężczyzn).
Ale oderwijmy się od tych liczb, pamiętając, że w Bożej Owczarni nie liczy się ilu nas jest, ale jak się jest!